Zamek w Odrzykoniu nawiedzają inne jeszcze widma. Otóż w czasach pierwszej wojny światowej w okolicach tych toczyły się zacięte walki. Zamkowe wzgórze przechodziło kilkakrotnie z rąk do rąk. Cofający się rosyjski pułk pochował na dziedzińcu swoich poległych. Po wojnie ich szczątki przewieziono na cmentarz wojskowy, ale wśród okolicznej ludności krążyć poczęły wieści o widywanych często postaciach żołnierzy, przechadzających się po murach zamku.

  Widma pojawiają się podobno na dziedzińcu górnego zamku, lub w pobliżu murów, zwykle zaraz po zachodzie słońca.