Podkamień

amek zbudowany został na wysokiej górze w drugiej połowie XV wieku przez Piotra Cebrowskiego z Żabokruk. Budowla powstała na szczycie tzw. Różańcowej Góry gdyż w XIII wieku mieszkali tutaj dominikanie obaliwszy wcześniej pogańskie ołtarze. W 1245 roku najazd Tatarów zniszczył siedzibę a zakonnicy zostali wymordowani. I w tym miejscu właśnie powstał zamek. Obok zamku Cebrowski wybudował także kościół, który stał się początkiem  dla późniejszego klasztoru i ponownie sprowadził dominikanów. W 1498 roku umiera Piotr Cebrowski i dobra zostają w spadku wdowie oraz dzieciom Zuzannie i Wincentemu. 
  W 1519 roku kolejny najazd tatarski niszczy kościół oraz zamek.
  Z początkiem XVII wieku majątek należy do rodziny Cetnerów i ówczesny jego właściciel Baltazar Cetnar po raz trzeci sprowadza dominikanów do Podkamienia. 
  Rok 1612 jest początkiem budowy nowego klasztoru i kościoła na dawnym miejscu. Prace trwały długo gdyż finansowane były z wolno płynących datków a wojny kozackie w 1648 roku, najazd tatarski w 1688 czy zawalenie się sklepienia w 1687 roku opóźniały budowę. 
  Kościół został ukończony w 1695 roku i 15 maja konsekrowany przez biskupa Amanda Wiktoryna Czeszajkę. W 1700 roku rozpoczęto prace nad budową ołtarza a także postanowiono ufortyfikować założenie. Klasztor otoczono murem obronnym oraz wykuto studnię dostarczającą wody pitnej (studnię kopano 18 lat a jej głębokość wynosi 94 metry). W budynku stojącym w miejscu dawnego zamku znajdowała się szkoła dla ubogiej młodzieży szlacheckiej prowadzona przez dominikanów.
  Około 1740 roku postanowiono podnieść obronność klasztoru. Podniesiono mury okalające budowlę a pod ziemią wykopano liczne korytarze i kryjówki. Prac jednak nie dokończono. Mimo tego w klasztorze znajdowało się 7 armat, 79 hakownic oraz 22 bagnety.
  W późniejszym czasie po okresie upadku (zamknięto szkołę, zabrano część majątku kościelnego, klasztorną aptekę przeniesiono do Złoczowa a zakonników ubywało) klasztor zdołał się poddźwignąć.
  Podczas pierwszej wojny światowej klasztor został częściowo zniszczony, spłonęła biblioteka, zawaliła się wieża kościelna.
  Po drugiej wojnie światowej w dawnych klasztornych zabudowaniach urządzono więzienie polityczne a po nim szpital psychiatryczny, który działa do dzisiaj w części pomieszczeń. Kościół wymaga remontu i nie nadaje się nawet do zwiedzania (zagrożenie zawaleniem). Na dziedzińcu funkcjonuje niewielka kaplica.